Były wójt Czerwonaka znowu na ławie oskarżonych

Mariusz P., były wójt Czerwonaka oraz jego dawny zastępca Tomasz S. po raz kolejny zasiedli w czwartek na ławie oskarżonych. W poznańskim sądzie znowu rozpoczął się proces dotyczący przekroczenia uprawnień przez urzędników z Czerwonaka.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce prawie 10 lat temu. W 2007 roku prokuratura postawiła zarzuty biznesmenowi Stanisławowi D. Ten miał wykorzystywać swoje wpływy, by ustawić na swoją korzyść przetargi na modernizację budynku Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych w Poznaniu oraz Urzędu Gminy w Czerwonaku. Biznesmen miał oferować m.in. 10 tys. zł Dorocie D., urzędniczce, która miała pomóc mu w wygraniu przetargu. Ona również usłyszała zarzuty. Ponadto podejrzanymi byli także ówczesny wójt Czerwonaka Mariusz P., jego zastępca Tomasz S. oraz dwie inne osoby.
W 2015 roku sąd rejonowy wydał wyrok skazujący Stanisława D. oraz Dorotę D. Pozostałe osoby, w tym Mariusz P. i Tomasz S. zostały uniewinnione. Od wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i obrona skazanych. W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok. Podtrzymał część wyroku skazującą Dorotę D. oraz Stanisława D. W przypadku tego drugiego obniżył jednak karę z półtora roku do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ponadto sąd uchylił część wyroku, która uniewinniała Stanisława D. oraz Dorotę D. od pozostałych zarzutów, a także całkowicie uniewinniała pozostałych oskarżonych. To oznacza, że w tej części sprawa musiała z powrotem trafić do rozpatrzenia do sądu rejonowego. W czwartek proces ruszył od początku. Wszyscy oskarżeni ponownie musieli pojawić się na sali rozpraw. Jako pierwsi mieli zostać przesłuchani Stanisław D. oraz Dorota D. Oboje odmówili jednak składania wyjaśnień, choć podtrzymali swoje wcześniejsze zeznania z postępowania prowadzonego przez prokuraturę. – Przez 10 lat mojej pracy, celem było dobro gminy. Nie przypuszczałam, że coś działo się niezgodnie z prawem – mówiła w prokuraturze Dorota D., zaś w czwartek podtrzymała te słowa.

Informacja: gloswielkopolski.pl